Strona korzysta z plików cookies.

Dowiedz się więcej
Włącz tryb kontrastowy
5.0 1 ocena
Drukuj

Don Juan

reż. Piotr Kurzawa
autor: Molier

Już po przedstawieniu, kurtyna opadła, wróciliśmy do domów. Spróbujmy przyjrzeć się temu, co się wydarzyło na scenie. Sam początek przedstawienia mógł budzić pewne zdziwienie: oto na kurtynie wyświetlony jest wielki napis „Tartuffe”, a przecież mamy oglądać Don Juana! Reżyser zapewne nawiązuje w ten sposób do sytuacji historycznej, rzeczywiście bowiem prapremiera Don Juana odbyła się na fali ogromnego skandalu, jaki wybuchł wcześniej w związku z wystawieniem przez Moliera Świętoszka w roku 1664. Tamta premiera skończyła się zakazem wystawiania tej komedii. Niemniej jednak zapoczątkowała całą serię zjadliwych wystąpień Moliera przeciwko hipokryzji. Z pewnością więc reżyser próbował tym samym zwrócić uwagę na historyczne powiązania pomiędzy Świętoszkiem a Don Juanem. W tym właśnie kontekście należy zwrócić szczególną uwagę na monolog Don Juana na temat hipokryzji z drugiej części przedstawienia. Wygłaszany przez aktora (Krzysztofa Kwiatkowskiego) na wprost i w kierunku publiczności ma wymowę uniwersalną i silnie wybrzmiewa również dzisiaj - bywa, że widownia nagradza go dodatkowymi brawami.

Co ciekawe, w tym przedstawieniu Don Juan nie zostaje – jak mówią didaskalia tekstu Moliera – pochłonięty przez piekło, ale umiera pod wpływem spotkania z nadprzyrodzoną mocą Komandora, pada na podłogę rażony piorunem. Zrozpaczony Sganarel nie zwraca uwagi na martwe ciało swego pana, skupia się za to – zwrócony przodem do widowni – na swojej „stracie”, czyli niewypłaconej zapłacie za służbę. Tą gorzką skargą kończy się przedstawienie.

Recenzja 1: Co myślisz o tej opinii?

Bardzo tradycyjna adaptacja klasycznego dramatu, rzetelna i wierna tekstowi, ciekawa pod względem aktorskim i scenograficznym. Okazuje się ponuro aktualna, kiedy grający Don Juana Krzysztof Kwiatkowski wygłasza monolog o tym, że świństwa lepiej robić w tajemnicy, udając jednocześnie wzór cnót. On sam, seksistowski kabotyn, posługujący się kłamstwem, manipulacjami i gaslightingiem, jest z punktu widzenia dzisiejszej wrażliwości nie do obrony, a show skutecznie kradnie mu chwiejny, choć poczciwy służący, znakomicie zagrany przez Adama Biedrzyckiego.

Przemek Gulda, instragram „gulda poleca”

Recenzja 2 Co myślisz o tej opinii?

Tego Don Juana będzie się dobrze wspominać za szacunek dla niezwykłego tekstu Moliera, za więcej niż rzetelne rzemiosło aktorskie i imponujące kostiumy. Co nie znaczy, że reżyser nie zmagał się z kłopotami – scenografia łączyła wystylizowane detale z epoki (fotele, stół) z dość dyskusyjnymi malowidłami (kiczowata dłoń i rękawiczka na całą wysokość pałacowej ściany) i głazami papier mâché w lesie, gdzie sarkofag Komandora objawiał się jak jakiś zapomniany i zdezelowany bunkier. Co ciekawe, mimo te defekty, ta chwilami irytująca scenografia sprawdziła się w finale, kiedy posąg Komandora modelowany na Króla Słońce kroczył ku szczytowi wielkiej, wznoszącej się platformy i zatrzymywał na tle przypominającym sieci komputerowe albo pajęcze tak silnie oświetlone, że tworzyły uosobienie niedosiężnego satrapy.

Tomasz Miłkowski, dziennik „Trybuna”

Pytania otwarte:

1. Z jakimi odczuciami pozostajemy po zakończeniu przedstawienia? Czy wzbudziło ono Twoje zainteresowanie? Czym i dlaczego tak? Dlaczego nie?

2. W jakim sensie można to przedstawienia odebrać jako rozprawę o chrześcijaństwie? W co wierzy Don Juan, który deklaruje, iż wierzy „w to, że dwa i dwa to cztery”?

3. Jak ukazany jest w tym przedstawieniu temat miłości? Czy ujęcie to oceniasz jako bardziej historyczne, czy bardziej współczesne?

4. Czy przedstawienie poruszyło tematy lub problemy, z którymi zmagasz się osobiście? Z którą postaci najbardziej się utożsamiasz? Czy teatr może być przestrzenią spotkania z „samym sobą”? W jakim sensie?

5. Co to jest wolna wola? Jak rozumieli ją różni filozofowie? Jak rozumie ją Don Juan?

6. Jaki jest stosunek postaci do Boga? Czy zadają sobie one pytania o jego istnienie i reakcje? Czy w swoich wyborach kierują się wizją życia wiecznego? A może Sądu Ostatecznego?

7. Dlaczego reżyser zrezygnował z bardzo widowiskowego finału i obrazu piekła? Jak można pokazać „piekielne otchłanie” w dzisiejszym teatrze? Jak wizję piekła odbiera współczesny widz, a jak mógł odbierać widz prapremierowej inscenizacji Moliera w 1655 roku?

8. Czego symbolem jest posąg Komandora? Co wydarzyło się w przedakcji tego dramatu, dlaczego ta postać jest tak ważna, by zrozumieć akcję przedstawienia?

9. Po co sięgać w teatrze po dawne teksty? Czy nie lepiej byłoby rozmawiać o współczesności za pomocą tekstów współczesnych?

10. Czy Twoim zdaniem Don Juan to komedia? Jeśli tak, co o tym decyduje (przeważa)? Jakie elementy? Czy można wskazać na cechy tragedii?

Słowniczek

sztankiet

urządzenie mechaniczne zamontowane nad sceną na linach, które służy do podnoszenia dekoracji teatralnych na odpowiednią wysokość. Sztankiet może być wyposażony w napęd elektryczny lub może być poruszany ręcznie. Sztankiet może służyć do podwieszania zarówno elementów dekoracji, okotarowania sceny (kulis i horyzontu), a w przypadku wykorzystania jako uproszczonego mostu oświetleniowego – także punktów świetlnych, sterowania i okablowania. Zdarza się, że służą do podnoszenia (odpowiednio zabezpieczonych) aktorów nad scenę.

Don Juan

Zobacz także

3 x Mrożek Trzech aktorów przy biurku

3 x Mrożek

reż. Piotr Cyrwus, Jerzy Schejbal, Szymon Kuśmider
autor Sławomir Mrożek

Zobacz
Antygona

Antygona

reż. reż. Piotr Kurzawa
autor Sofokles

Zobacz
Awantura w Chioggi

Awantura w Chioggi

reż. Edward Wojtaszek
autor Carlo Goldoni

Zobacz
Charków! Charków!

Charków! Charków!

reż. Svitlana Oleshko
autor Serhij Żadan

Zobacz