Odprawa posłów greckich
reż. Maciej Wojtyszko
autor: Jan Kochanowski
Spektakl właśnie się zakończył. Aktorzy zeszli ze sceny i udali się do garderób. Wciąż jeszcze zapewne wybrzmiewa nam w uszach puenta, jakże aktualna i mocna, tragedii Jana Kochanowskiego, stawiająca pytanie czy najlepszą obroną przed agresorem jest przygotowanie do oblężenia czy może atak. Brzmi to szczególnie dojmująco w okresie silnego nasilenia konfliktu toczącego się za naszą wschodnią granicą (niektórzy badacze zwracają zresztą uwagę, że oryginalnym historycznym kontekstem wojennym dla powstania Odprawy posłów greckich jest zamysł zorganizowania wyprawy moskiewskiej przez Stefana Batorego. W ten sposób, zupełnie nieoczekiwany, realizuje się polityczny wymiar tej tragedii.
Ale przecież jej głównym tematem zdaje się być dyskusja o najlepszym ustroju państwa, w szczególności o tym, komu należy powierzać podejmowania decyzji w okresie zagrożenia wojennego. Musiał to być temat ważny i gorący dla premierowej widowni, w czasach, kiedy wolna elekcja i wymuszane przez nią kolejne ustępstwa władzy królewskiej na rzecz stanu szlacheckiego, rodziły nowy ustrój Rzeczypospolitej. Mistrzowska jest w tym względzie zwłaszcza stychomytia Antenora i Aleksandra, w której doświadczony i odpowiedzialny mąż stanu uczy retorycznego fechtunku słownego nieopierzonego młokosa, jakim okazuje się królewicz trojański Parys (Aleksander).
Skoro już reżyser miał do dyspozycji współczesną wersję językową dawnej tragedii, decydując się zasadniczo na styl rapsodyczny w jej zaprezentowaniu, skorzystał z kilku zaledwie, ale za to charakterystycznych pomysłów uwspółcześniających wymowę Odprawy posłów greckich (jak na przykład pomysł z relacją telewizyjną prezentującą poglądy Odyseusza i Menelaosa, zderzone z paskami informacyjnymi znanymi ze współczesnych telewizji).
Recenzja 1: Co myślisz o tej opinii?
Transkrypcja transkrypcji musi być jakąś parafrazą, najczęściej filologiczną albo dydaktyczną. Libera dokonał parafrazy artystycznej, czyli przekładu. Nie bójmy się tego słowa, choć brzmi wyzywająco i niejednego oburzy. Zobaczymy, czy rzeczywiście usunięcie językowej patyny sprzyja przybliżeniu czytelnikom i przyciągnie ich nowe rzesze, dotąd ponoć odstraszane trudnością w zrozumieniu. To będzie też ciekawe doświadczenie – czy nowy Kochanowski odnajdzie nowych czytelników? Usunięcie patyny z zabytku ma spodziewane plusy, ale nie jest wolne od niebezpieczeństw. Coś bowiem przez ten zabieg tracimy. Jest tu wielkie niebezpieczeństwo, że przybliżając stary tekst do naszego ucha, tracimy jakąś część poetyckiego wyposażenia, kunsztowne metafory, które sprawiały nam trudność w rozumieniu jako takie, nie jako przestarzałe konstrukcje składniowe.
Recenzja 2: Co myślisz o tej opinii?
Wojtyszko bardzo prostymi zabiegami inscenizacyjnymi, bez szukania jakichś niepotrzebnych cudzysłowów czy komentarzy, skupia się na najważniejszych wydarzeniach i konfliktach, które w transkrypcji Libery nie gubią również tego, co może być egzemplifikacją mądrości człowieka żyjącego w dawnych czasach. Stara się tak budować nastrój, by w pełni wykorzystać wewnętrzne napięcie tkwiące w każdym słowie i stanowiące największą wartość wypowiadanych tekstów. Stąd cała uwaga publiczności skupiona jest siłą rzeczy na aktorze, który staje się nośnikiem samego przekazu i przesłania, to on niejako ma nadać kształt zapisanej poezji. Sławomir Grzymkowski, Maksymilian Rogacki, Antoni Ostrouch, Henryk Niebudek, Anna Cieślak, Bernadetta Statkiewicz i Katarzyna Skarżanka bardzo dobrze odnajdują się w artykułowaniu każdego sensu poetyckiej formy i jej retorycznej wartości, jednocześnie w respektowaniu konwencjonalności, za którą skryty jest cały ciężar autorskich myśli i deklaracji sprzed czterech wieków. W tej konstelacji bardzo ciekawie objawia się postać Kasandry w ekspresyjnej interpretacji Anny Cieślak, która doskonale pokazuje wewnętrzną tragedię niepożądanych proroków.
Pytania otwarte:
1. Czy prostota formy teatralnej zadziałała korzystnie dla uwspółcześnionego tekstu Jana Kochanowskiego?
2. Komu przyznać dzisiaj rację w sporze Antenora i Aleksandra?
3. Czy w tekście Odprawy posłów greckich przegląda się nasza współczesność? Polityczna, społeczna, wojenna? W jaki sposób?
4. Jaka jest rola tekstów dawnych we współczesnym teatrze, we współczesnej kulturze?
5. Na czym polega tragizm postaci Kasandry? Kogo ze współcześnie żyjących ludzi moglibyśmy określić mianem Kasandry?
6. Czy słynna wypowiedź chóru „Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie…” Może być skierowana do współczesnych polityków? Co znaczy dziś?
7. Jakie wnioski można wyciągnąć z obserwacji nieustannego w polskiej kulturze nawiązywania w budowaniu kultury narodowej do źródeł antycznych? Czego to może być manifestacja?
8. Jak ukazany jest wątek miłosny Parysa i Heleny? Czy to on jest powodem ostatecznej decyzji Trojan o odprawieniu greckich posłów i przygotowaniach do obrony miasta?
9. Jakie znaczenie dla postawy Trojan ma zagadnienie suwerenności państwa?
10. Jak rozumieć monolog Odyseusza, ze świadomością, że wypowiada go ten, który za dziesięć lat będzie autorem pomysłu na klęskę Troi (czyli pomysłu konia trojańskiego)? Jakie są współczesne znaczenia sformułowania „koń trojański”?
Zobacz także
3 x Mrożek
reż. Piotr Cyrwus, Jerzy Schejbal, Szymon Kuśmider
autor Sławomir Mrożek